Musze przyznać, że nieraz czuję ukłucie zazdrości kiedy widzę kobiety wyposażone przez naturę w długie, grube, mocne i lśniące włosy. Chciałabym mieć takie włosy!
Niestety :( Moje włosy są cienkie, kręcone i mają skłonność do łamania się i wypadania. Nieraz już próbowałam je 'naprawić' i kupowałam różne suplementy bądź witaminy, które miały na celu wzmocnienie włosów i przyspieszały ich wzrost. I muszę przyznać, że niektóre z nich spełniały swoje reklamowane obietnice i po kilku miesiącach systematycznego użycia różnica była znacząca.
Jednak nie zdawałam sobie sprawy, co zwierają te suplementy. Jak się później okazało wiele z nich opartych jest na użyciu ziół i innych dobroczynnych roślin ze skrzypem polnym na czele. Jest on jednym z najpopularniejszych ziół wykorzystywanych w produkcji witaminowych i mineralnych suplementów.
Ale czy wiedzieliście, że skrzyp jest pospolitym chwastem, który rośnie w ogródkach, na łąkach i w parkach? Więc dlaczego by nie nazbierać trochę liści samemu? I w dodatku za darmo? Wtedy możecie ich użyć w każdej chwili kiedy najdzie Was ochota na smaczną i zdrową herbatkę, która spełni Wasze długowłose marzenia ;)
Dodam tylko, że herbatka wzmacnia także paznokcie i dobroczynnie wpływa na cerę.
Dodam tylko, że herbatka wzmacnia także paznokcie i dobroczynnie wpływa na cerę.
Składniki:
- 2 łyżki suszonej pokrzywy
- 2 łyżki suszonej lub świeżej mięty
- 2 łyżki suszonego skrzypu
Przygotowanie:
Wszystkie zioła przełożyć do zaparzacza i zalać gorącą wodą. Zostawić do naciągnięcia na 20 minut.
Przecedzić i pić 1 szklankę 2 razy dziennie.
Napar jest dość mocny dlatego można go trochę rozcieńczyć ciepłą, przegotowaną wodą w proporcji 1:1.
Jeśli mieszanka jest mocna, często zaparzam ją drugi raz i już nie rozcieńczam.
Wszystkie zioła przełożyć do zaparzacza i zalać gorącą wodą. Zostawić do naciągnięcia na 20 minut.
Przecedzić i pić 1 szklankę 2 razy dziennie.
Napar jest dość mocny dlatego można go trochę rozcieńczyć ciepłą, przegotowaną wodą w proporcji 1:1.
Jeśli mieszanka jest mocna, często zaparzam ją drugi raz i już nie rozcieńczam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz