Ten przepis jest w mojej rodzinie od dawna. I od czasu do czasu wracam do niego, zwłaszcza kiedy najdzie mnie ochota na lekkie, nietuzinkowe ciasto.
Połączenie maku i jabłek daje nowy, niecodzienny smak. Jabłecznik jest pieczony bez dodatku mąki i lekko wyrasta dzięki wmieszaniu dobrze ubitych białek. Jest dość wilgotny i nie za słodki - w sam raz do filiżanki kawy lub na podwieczorek!
Składniki:
- 1 szklanka maku
- 5 jabłek
- 6 jaj
- 6 łyżek kaszy kukurydzianej (polenty)
- 1 szklanka nierafinowanego brązowego cukru
- 125 g masła, roztopionego
- 1 łyżeczka cynamonu
Na polewę czekoladową:
- 1 łyżka zimnej wody
- 1 czubata łyżka masła
- 1 czubata łyżka kakao
- 1 łyżka nierafinowanego brązowego cukru
- Mak przepłukać na sicie i gotować przez około 20-30 minut. Odsączyć i wystudzić.
- Zemleć mak w maszynce do mięsa lub malakserze. Zemleć ponownie, tym razem razem z cukrem.
- Dodać żółtka i zmiksować na gładki krem.
- Jabłka, obrać, usunąć gniazda nasienne i zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Wmieszać w masę jajeczno-makową.
- Dodać masło, kaszę kukurydzianą i cynamon. Zmiksować.
- W osobnej misce ubić na sztywno białka. Delikatnie wmieszać je w masę makową drewnianą łyżką.
- Przelać masę na wyłożoną papierem do pieczenia blaszkę (30x25 cm) i rozprowadzić łyżką. Wyrównać. Piec w nagrzanym piekarniku w 180 °C przez około 50 minut lub do tzw. suchego patyczka.
- Ostudzić.
Polewa czekoladowa:
- Wszystkie składniki umieścić w małym garnku i podgrzewać ciągle mieszając aż do całkowitego rozpuszczenia się cukru i masła. Nie doprowadzić do wrzenia!
- Lekko ostudzić i polać ciasto. Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz