Deser na śniadanie? Ćśśś... Nie mówcie nikomu!
Banana split to słynny amerykański deser składający się z gałek lodów umieszczonych między przekrojonym na pół bananem. Często polany sosem czekoladowym i udekorowany bitą śmietaną. Brzmi kusząco, prawda? W wersji śniadaniowej (i zdrowej!) lodów nie ma ;( Ale smak? To chyba wymarzone śniadanie na długi, leniwy, weekendowy poranek.
Pyszne wegańskie, Paleo, surowe i mega zdrowe kulki orzechowo-daktylowe. To naprawdę wręcz idealna przekąska na te chwile kiedy dopadnie Was głód na coś słodkiego. A w dodatku przygotowuje się je naprawdę szybko.
Sernik w kolejnej, zdrowszej odsłonie! Tym razem bardziej tradycyjnie - z bezową pianką. Przepis bazuje na przepisie sernika z rosą, no ale rosa mi tu niestety nie wyszła. Tego się jednak spodziewałam, ponieważ olej słonecznikowy zastąpiłam naturalnym masłem.
Czy słyszeliście kiedyś o skorzonerze? Jest to sezonowe, jesienno-zimowe warzywo korzeniowe z czarno-brązową skórą i biało-kremowym wnętrzem. Chociaż nie jest zbyt popularne, warto się za nim rozejrzeć przy następnej wędrówce do sklepu.
Długo zastanawiałam się czy nadać temu sernikowi nazwę 'zdrowy'. Bo czy tak naprawdę sernik może być zdrowy? Czy jakiekolwiek ciasto jest naprawdę zdrowe? Chociaż bezglutenowy, bez białego cukru i upieczony tylko z naturalnych składników, na koniec dnia to nadal ciasto i tak nasz organizm je właśnie potraktuje.
Te słodkie maleństwa w niczym nie przypominają sklepowych 'smakołyków'. Nie są naładowane cukrem. Nie zawierają nieskończonej ilości składników, której większość z Nas nie jest w stanie zidentyfikować. Nie będą leżeć w nieskończoność; ich data ważności ma 'nieco krótszy' termin. Nie są też tak elastyczne. Ale za to, są zdrowe!
Tabbouleh to słynne tradycyjne Arabskie danie przygotowywane z kaszy bulgur (z pszenicy), pomidorów, cebuli i świeżych, drobno posiekanych ziół: mięty i pietruszki, przyprawione sokiem z cytryny, czosnkiem i oliwą z oliwek.
Już samo zdjęcie przykuwa uwagę - 'Co to jest to żółto-złote?' To jest właśnie złoty burak. Nie jest on jeszcze tak popularny i powszechny, ale okazjonalnie można go spotkać na marketach lub sklepach, albo... wykopać ze swojego ogródka.
Oto słynne muesli dr. Birchera. Cała technika przygotowania tego muesli polega na tym, że płatków nie gotujemy, tylko moczymy dzień wcześniej i zostawiamy na noc w lodówce.
Przepis na ten chleb już od jakiegoś czasu krąży po międzynarodowych i krajowych blogach kulinarnych. Mało tego, można by rzec, że zrobił on nie lada karierę i zrewolucjonizował pieczenie chleba, a samej nazwie 'chleb' nadał nowy wyraz. Autorką przepisu jest Sarah Britton stojąca za nietuzinkową stroną i cudownymi przepisami na My New Roots.
Although I'm on a wheat-free diet most of the time, I bake this loaf occasionally. Spelt flour has been known as the nature's legacy for centuries. It's rich in nutrients such as fibre, vitamin B2, thiamin, niacin, manganese, magnesium and fatty acids.
These will make a great accompaniment to fried or poached eggs. Or impress your guests by serving them as a side or salad.
This is a healthy version of the famous chocolate brownies. And you know what? They are delicious.
Have you ever tried making a pudding out of chia seeds? If not, you should.
I found this recipe in one of food magazines some time ago. My first attempt at cooking this broth was quite successful, however, the combination of butternut squash and sweet potato was far too sweet for my tastebuds. So this time, I've introduced a few modifications and I have opted for more spiciness. I was very generous with pepper as I like when sweet veg soups are well seasoned and with a character. Garlic and paprika work in favour of its great flavour too.
Time for some comfort food here! After yesterday's dinner disaster, I'm turning to my all time's favourites.
These crackers are soooo gooood that I find myself mixing seeds with water quite often these days.
Shop-bought nut milk can be expensive but the main minus of it is that it often contains a lot of artificial additives and sugar. So, why not make your own? It takes only two ingredients and a blender.
I've seen various recipes and images of the kale chips floating around different blogs and websites. Ha, I've even got a recipe in my Paleo book. But, I never thought of making them, not until today.
Images of some recipes make my mouth water straight away. Some make me wonder 'Is it really going to work?' I've learnt to put in my food only the ingredients that I like. For example, I'm not a fan of fresh coriander, so no matter how mind-blowing all the other components may be, I know I'm not gonna like it. Simple as that.
